TO RESZTKI MUŁU


Wczoraj zostałem zaalarmowany, że na powierzchni naszego zbiornika wodnego, od wyspy do drugiego drewnianego mostku pływają dziwne nieczystości. -Czyścicie staw, a potem ktoś go zanieczyszcza fekaliami -usłyszałem w telefonie.


Rzeczywiście „coś” pływającego może budzić wiele skojarzeń, niekoniecznie przyjemnych. Na pewno nie są to fekalia bo przede wszystkim woda w tym miejscu nie śmierdzi.


-To co pływa po zbiorniku, zawsze pojawia się po zimie. Gdy nastaje wiosna woda delikatnie się ociepla od dna zbiornika odrywają się fragmenty muły, który także i po oczyszczeniu jeziora mogą w małej ilości zalegać pod wodą. Za jakiś czas pływające zawiesiny spłyną to do rzeki – usłyszałem w śląskim sanepidzie i od wędkarzy.


Inną, bardziej niepokojącą, kwestią jest to co po oczyszczeniu zbiornika ląduje już w wodzie.