PO MARCOWEJ SESJI

sesjKolejna sesja za nami. Radni uchwalili m.in. Wieloletni Program Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Gminy Blachownia ważny do 2021 roku, ustalili sieć szkół, jaka będzie obowiązywała w naszej Gminie od 1 września 2017 roku, uchwalili tryb udzielania dotacji dla placówek oświatowych oraz określili rodzaje świadczeń pomocy zdrowotnej dla nauczycieli. Rada przyjęła też Program Opieki nad Zwierzętami Bezdomnymi. Wiele emocji i temperatury podniosła sprawa stanowiska Rady na temat przychodni zdrowia w Łojkach i prośby kilku kupców o obniżenie cen za handlowanie na nowym rynku przy ul. ks. Kubowicza. Ale o tym – w późniejszym terminie.

Na sesji złożyłem dwie interpelacje

1. Aby podczas pozimowego łatania dróg w Blachowni nie zapomniano o ul. 16. Stycznia gdzie przy chodniku są wgłębienia w asfalcie

Pani burmistrz.

Sprawdzę jak to wygląda, bo niedawno robiliśmy objazd wszystkich dróg i trudno mi teraz powiedzieć czy te ubytki na tej ulicy zostały uwzględnione. Jeśli nie to jutro wyślę pracownika, aby przyjrzał się czy rzeczywiście jest potrzeba łatania nierówności.

Druga interpelacja to zapytanie w konkretnej sprawie. Chodzi o moją publikację, w której nieoficjalnie podałem, że kierownik ZMK został zwolniony dyscyplinarnie. Po tym artykule otrzymałem kilka zapytań od mieszkańców – czy to prawda? Bo jeśli tak to jest to skandal. Dlatego na poniedziałkowej sesji prosiłem o wyjaśnienie. Pani burmistrz pytałem.

1. Czy to prawda, że Pan kierownik Adryjański podpisał poprzednim burmistrzem umowę o zakazie konkurencji, która w razie zwolnienia z ZMK gwarantowała mu przez kilka lat comiesięczną pensję?

2. Jeśli była taka umowa to na jaki czas obowiązywała i o jaką chodziło kwotę.

3. Czy ktoś w Urzędzie Miejskim w Blachowni miał taką samą czy podobną umowę?

4. Czy ta umowa, czyli zakaz konkurencyjności obowiązywała także wtedy gdy Pan Adryjański pełnił funkcję kierownika ZMK?

5. Czy Pani skarbnik Gminy wiedziała coś o tej umowie, a jeśli tak – to czy w Wieloletniej Prognozie Finansowej były zarezerwowane środki na wspomniany cel?

6. Czy takie podpisanie umowy było działaniem na szkodę gminy?

 

SSzPani burmistrz  Rzeczywiście taka umowa o zakazie konkurencji była i gwarantowała Panu kierownikowi, po ustaniu zatrudnienia, bez względu na przyczynę, wypłatę 50. procentowego dotychczasowego wynagrodzenia przez okres 3 lat. Jeżeli zatem z Panem Adryjańskim miałaby być rozwiązana umowa o pracę Gmina Blachownia przez trzy lata musiałaby co miesiąc wypłacać połowę wynagrodzenia to jest około 3 tysięcy złotych miesięcznie. Przy jednorazowej wypłacie byłaby to kwota około 110 tysięcy złotych.

Według daty na dokumencie ta umowa została zawarta 26 czerwca 2013 roku. Co dziwne umowa nie była parafowana przez radcę prawnego. Na dokumencie są dwa podpisy – pracodawcy i pracownika. Zatem nie wiem kto ją sporządził. Umowa ta oznacza, że Pan kierownik ZMK mógł pracować i świadczyć różnego rodzaju usługi doradcze w czasie gdy pracował w Urzędzie. I to jest zadziwiające. Przyznam się, że z taką umową dotychczas się nie spotkałam ani w Urzędzie Miejskim w Blachowni, ani tam gdzie pracowałam w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. Zapewniam, że żaden u mnie pracownik nie ma takiej umowy.

Pani skarbnik  Nie miałam wiedzy na temat tej umowy i dlatego w Wieloletniej Prognozie Finansowej nie było założonych takich kwot.

Pani burmistrz  Czy takie podpisanie umowy jest ze szkodą dla Gminy? Szanowni Państwo oceńcie sami. Ja nie ukrywam, że ta umowa mnie trochę zaskoczyła i uważam, że jest nie porządku.osin

Pan radny Cezary Osiński domagał się przerwania dyskusji w tym temacie. Jego zdaniem omawianie umów o pracę wydaje się nie porządku. Bo jeśli tak to prześledźmy umowy każdego pracownika Urzędu- ripostował.

Pan mecenas Rafał Hanusiak przypomniał Panu radnemu, że tak się już dzieje bo do Urzędu Miejskiego w Blachowni wpłynęło kilka pism od Pana z Cisia, (który ma monopol do zadawania pytań), w trybie dostępu do informacji publicznej dopytywał się szczegółowo o zasady wynagradzania umów o pracę wszystkich pracowników i kierowników Urzędu Miejskiego. I Gmina przekazała taką informację, ale tylko w zakresie osób zajmujących stanowiska kierownicze.

 

Komentarz

Widać, że gdy pyta Pan Gąsiorski wszystko jest ok i wtedy Pan Osiński nie jest oburzony nawet jego kłamstwami, a gdy pyta Kułakowski i potwierdzają się informacje to już jest nie w porządku. Czy zatem prawo działa tylko w jedną stronę?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.