ROBIĄ WE WŁASNE GNIAZDO – IM GORZEJ TYM LEPIEJ – CZYLI JAK GONIĆ KRÓLICZKA

Jak zniszczyć Gminę i jak działać na jej szkodę, a najlepiej grać przy tym dziećmi? Nic prostszego. Składać donosy na burmistrza, radnych, na szkoły czy przedszkola, doprowadzając do kontroli. Potem okazuje się, że zarzuty nie mają potwierdzenia w kontrolach. Ostatnio taki donos trafił nawet do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach do Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych na drogę w Konradowie. A potem określona grupka próbuje doprowadzić do referendum w celu odwołania burmistrz Blachowni, w mawiając ludziom, że w Gminie są same afery, że nic się nie robi. To co jednak ostatnio napisał były sołtys Cisia przekracza wszelkie granice.  Pan ten na swojej stronie zamieścił kosztorys inwestorski przedszkola przy ul. Żeromskiego.

Napisał m.in. „Patrząc na kosztorys przesłany do redakcji przez Pana Wojciechowskiego, zastanawiam się, skąd gmina weźmie pieniądze na modernizację”. Dalej Pan Gąsiorski podał ceny robót rozbiórkowych, remontowo-budowlanych, samej robocizny, dodatkowych elementów do wykonania prac i całą kwotę potrzebną do remontu wg. kosztorysu.

Oczywiście nieprawdą jest, że Pan sekretarz przesłał do tego Pana kosztorys. Dokument skserowany pojawił się na Komisji Budżetu i stąd wypłynął dalej… do Cisia. Osoba, która przekazała kartki z kosztorysu, może je fotografowała, nie wiedziała, że podaje kosztorys przed weryfikacją.

-To kolejny dowód na rozwydrzenie polityczne osób, które są szkodnikami naszej Gminy. Tu gra się losem dzieci – powiedział na środowej Komisji Oświaty i Zdrowia Pan Dariusz Wojciechowski – sekretarz Gminy. -Jak bardzo trzeba być cynicznych, by robić wszystko w celu storpedowania działań na rzecz remontu przedszkola. Szanowni Państwo w ogromnym pospiechu tworzyliśmy potrzebne dokumenty, by jak najszybciej przystąpić do remontu obiektu, a jedna z osób podaje publicznie kosztorys inwestorski. Skandal.

-Takie działania to nic innego jak próba przeszkodzenia za wszelką cenę w odremontowaniu przedszkola, aby potem ludziom powiedzieć, że burmistrz nie zdążyła z remontem placówki. A że cały czas rzuca się kłody pod nogi włodarzom Gminy to kto będzie to pamiętać – zauważa Pani radna Małgorzata Bernat.

-Na litość boską nie wbijamy sztyletu pod żebro Gminie – mówił dalej Pan Dariusz Wojciechowski. -Takie działania czyli ujawnienie kosztorysu to skandal. Tak naprawdę sprawą mogłaby się teraz zająć policja gospodarcza. Nie mam wątpliwości, że mamy do czynienia z przekroczeniem bariery szkodnictwa gospodarczego przeciwko Gminie Blachownia.

 

Skąd taka burza? Ano stąd, że z publikacji Pana Gąsiorskiego zapewne mogą się cieszyć wykonawcy robót, którzy staną do przetargu. Bowiem dana firma znając kwotę jaką Gmina dysponuje na remont przedszkola może w przetargu zażądać zdecydowanej wyższej kwoty za prace.

-Takie działania, granie losem dzieci, dezinformowanie ludzi są niebezpieczne dla Gminy i jej Mieszkańców. Narażają ją na straty finansowe. Ta gangrena rozlewa się tu od wielu miesięcy. Jesteśmy świadkami braku szacunku człowieka dla człowieka, konfliktowania społeczeństwa i donoszenia do różnych urzędów – dodał Pan sekretarz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.