Dzisiaj ruszyło głosowanie na wybrane zadania w blachowniańskim budżecie obywatelskim.
A jedną z ciekawszych propozycji, która od kilku lat zdobywa nowe rzesze miłośników, to zadanie BL 08 czyli :”Budki lęgowe dla jerzyków oraz mniejszych ptaków parkowych.
Inicjatorka przedsięwzięcia Nina Popenda, zwana „matką chrzestną” od jerzyków, zachęca – pomóżmy jerzykowi, F-111 Aardvark wśród ptaków, osiedlić się w Blachowni, a on zrobi porządek z komarami, których jakby od 2 lata było mniej w naszym otoczeniu.
Głosowanie potrwa od 5 do 11 września. Jak i gdzie głosować to znajdziemy na stronie Urzędu Miejskiego w Blachowni. https://blachownia.pl/aktualnosci/juz-od-poniedzialku-5-wrzesnia-rusza-glosowanie-w-ramach-blbo2023-gdzie-mozna-glosowac.html
Niektórzy zmotoryzowani miłośnicy przygody są tak spragnieni natury, że mimo zakazu wjeżdżają samochodami niemal nad samą wodę naszego zbiornika. Niestety takie widoki znowu stają się codziennością.
Zdjęcia na dowód łamania zakazu wjazdu nad zalew przesłał p. Kazimierz.
Dokładnie 4 września 1927 roku o godzinie 8 rano rozpoczęły się uroczystości związane z konsekracją kościoła w Blachowni. Aktu poświęcenia czyli bierzmowania świątyni dokonał biskup częstochowski dr Teodor Kubina. W tym dniu blisko tysiąc wiernych przyjęło sakrament bierzmowania.
Warto dodać, że parafia Blachownia powstała w 1910 roku z dwóch parafii Konopiska i Truskolasy. Do nowej parafii należało 400 wiernych.
Budowa nowej świątyni rozpoczęła się 24 maja 1924 roku. Prace przy budowie świątyni w Blachowni prowadziła firma Feliksa Eberta z Częstochowy. W tym samym roku 4 lipca biskup pomocniczy włocławski Władysław Krynicki dokonał poświęcenia kamienia węgielnego. Kościół zaprojektował znany warszawski architekt Konstanty Jakimowicz.
Prof. Jakimowicz to znany i ceniony w tamtych czasach architekt. Projektował m.in.: Dom Akademiczek w Warszawie, Teatr Muzyczny „Roma”, konkatedrę Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie, Najświętszego Serca Pana Jezusa w Tarnowie, krypy książąt mazowieckich, nagrobek Władysława Reymonta na cmentarzu powązkowskim, wiele budynków stacji kolejowych m.in. w Aninie, Międzylesiu Falenicy, Wilanowie, Turowie i Koniecpolu.
foto źródło – Muzeum Archidiecezji Częstochowskiej im. Biskupa Teodora Kubiny.
Strażacy przygotowali pianową atrakcję. Radość „pieniła” się na ustach dzieci, gorzej było z rodzicami, którzy odbierali przemoczone pociechy.
Zumba rozgrzała panie do temperatur kraju, gdzie się narodziła czyli do zwrotnikowej Kolumbii. Zumba zawiera elementy tańca i aerobiku. Łączy w sobie style m.in.: hip-hopu, samby, salsy czy mambo.
Było pięknie, tanecznie i kolorowo.
Potem zaprezentował się rockowy „uścisk”. Publiczność bawiła się z zespołem The Clutches. Artyści musieli bisować.
Na koniec imprezy wystąpiła gwiazda wieczoru czyli podhalańska kapela „Zbóje”. Muzycy iście po góralsku rozbujali mieszkańców.
Nie ma wątpliwości, że „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza to zbiór opowieści i pieśni pisanych ręką szczęśliwego człowieka.
To najradośniejszy okres w życiu polskiego wieszcza, który jest pozbawiony trosk i dylematów. To czytelny ślad młodości szalonej, pełnej zachwytu kobietami.
W bibliotece miejskiej w Blachowni po raz kolejny odbyło się narodowe czytanie pod patronatem Pary Prezydenckiej Rzeczpospolitej Polskiej.
–Miło nam gościć P. Sylwię Szymańską, burmistrza Blachowni i Dariusza Wącława, przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej – przywitała miłośników polskiej literatury dyr. biblioteki Renata Gajlewicz.
Lekturą 11. odsłony akcji narodowego czytania były „Ballady i romanse” Adama Mickiewicza.
fotorelacja
(…) Potem cała skrwawiona,
Męża zbójczyni żona,
Bieży przez łąki, przez knieje,
I górą, i dołem, i górą.
Zmrok pada, wietrzyk wieje (…)
Zgodnie ze słowami Szekspira, że „są dziwy na niebie i ziemi, o których nie śniło się waszym filozofom”, więc kto by przypuszczał kilka miesięcy temu, że w Blachowni odbędzie się premiera teatralna w plenerze Adama Mickiewicza „Ballady i Romanse”.
To był niezwykły spektakl gdzie za scenografię służyła przyroda: woda, las i plaża.
Muzyka ludowa i gra aktorów na czele z Adamem Hutyrą wprowadziła nas w świat baśni.
A wszystko to w dwusetną rocznicę ukazania się w Wilnie tomiku poetyckiego Adama Mickiewicza „Ballady i Romanse”.
Genialny utwór naszego Wieszcza ukazuje nowe spojrzenie na literaturę.
Kto nie był może żałować. Powtórka już 9 września także o godz. 20.
Szanowni Nauczyciele, Pracownicy oświaty, Uczniowie i Rodzice.
Rozpoczął się nowy rok szkolny. Za każdym razem mówimy – to będzie trudny rok, pełen wyzwań. Zapewne nie inaczej będzie w tym roku. Dlatego wszystkim pedagogom, uczniom i ich rodzicom życzę wytrwałości w realizacji trudnych obowiązków jaką jest edukacja młodego pokolenia Polaków. Niech ten rok upłynie tak szybko jak wakacje. Uczniom życzę mądrego odkrywania świata w poszukiwaniu dalszej drogi własnego rozwoju. Życzę, także nauczycielom, by chodzenie do szkoły było przyjemnością. Życzę uczniom mądrych i sprawiedliwych nauczycieli. Życzę nowych znajomości i przyjaźni.
O godz. 4:34. III eskadra pierwszego pułku bombowców nurkowych zbombardowała przyczółki mostu kolejowego w Tczewie. Tak rozpoczęła się II wojna światowa.
siedziba gestapo w Ostrowach
4:42 – pierwszy dywizjon 76 pułku Luftwaffe bombowców nurkowych bombarduje Wieluń.
4:45 – niemiecki pancernik szkolny „Schleswig-Holstein” rozpoczął ostrzał Westerplatte, Wojskowej Składnicy Tranzytowej na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Załoga, blisko 200. żołnierzy, pod dowództwem mjr. Henryka Sucharskiego i kpt. Franciszka Dąbrowskiego. Westerplatte bronił m.in. mieszkaniec Blachowni starszy strzelec Aleksy Kowalik.
Aleksy Kowalik ur. w 1915 we wsi Łobodno. Służbę wojskową odbywał w latach 1938-1939 w 77 Pułku Piechoty Legionów z Lidy, skąd został skierowany 31 lipca 1939 na Westerplatte. Obsługiwał działko przeciwpancerne. W czasie obrony placówki wyróżnił się strzałem, który doprowadził do eksplozji cysterny z benzolem, którą Niemcy chcieli przepchnąć na polskie pozycje. W czasie walk został ranny i trafił do obozu jenieckiego. W czasie okupacji pracował też jako robotnik przymusowy w Prusach Wschodnich. Na początku 1947 roku wrócił do Polski. W 1950 zamieszkał w Blachowni. W 1989 Westerplatczyk otrzymał nominację na stopień podporucznika w stanie spoczynku. W 1999 A. Kowalik otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Gdańska w ramach akcji nadawania go wszystkim obrońcom Westerplatte. Zmarł w lipcu 2011 w Blachowni. Został pochowany na cmentarzu na Błaszczykach.