KRZYSZTOF ADRYJAŃSKI ZWOLNIONY

Krzysztof Adryjański, były kierownik Zarządu Mieniem Komunalnym w Blachowni, którego Sąd Okręgowy w Częstochowie przywrócił do pracy, już nie pracuje. Na własne życzenie.
Po wyroku Sądu Krzysztof Adryjański zgłosił burmistrz Blachowni gotowość do pracy. I w zasadzie skończyło się na chęciach. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że „przywrócony” przepracował… dwa dni, gdy brał udział w szkoleniu BHP.
Jako, że funkcję kierownika ZMK obecnie pełni Ludwik Madej, a potrzeby jednostki Gminy wskazywały na konieczność zabezpieczenia innego stanowiska pracy, burmistrz Sylwia Szymańska zaproponowała Adryjańskiemu inne obowiązki. Pozwalały na to jego kwalifikacje. Warto dodać, że Sąd Okręgowy, przywracając byłego szefa ZMK do pracy, nie wskazał jakie to ma być stanowisko.
Kierownik Madej cały czas powierzał obowiązki służbowe Adryjańskiemu. Ten jednak odpisywał, że nie będzie tego robił, bo to on był tutaj kiedyś kierownikiem. Taka pisemna „korespondencja” trwała do momentu gdy Adryjański otrzymał pensję… za dwa dni pracy, czyli za udział w dwóch szkoleniach. 2 sierpnia burmistrz Szymańska raz jeszcze podjęła rozmowę z byłym szefem ZMK, namawiając go, aby podjął oferowaną pracę. Jednak ten kategorycznie odmówił, dodając, że może przyjąć tylko stanowisko kierownika ZMK. Burmistrz nie miał wyjścia i musiał zwolnić dyscyplinarnie Adryjańskiego. Ten nie chciał odebrać zwolnienia, domagając się obecności przedstawiciela związków zawodowych.

BĘDZIE ZIELONA SAHARA

Była tzw. Sahara, a będą wielofunkcyjne boiska sportowe. Dzięki środkom jakie pozyskała burmistrz Sylwia Szymańska od Ministra Sportu ponad 1,2 mln zł (cała inwestycja blisko 2,5 mln zł), miejsce to zmieni się do poznania.
-Z myślą o młodych, sportowo uzdolnionych chłopcach budujemy boiska do piłki nożnej o nawierzchni trawiastej – hybrydowej o wymiarach 104 x 66 m. Murawa będzie automatycznie nawadniana. Będzie nowoczesne i energooszczędne sztuczne oświetlenie LED. Inne boiska wielofunkcyjne będą poliuretanowe o powierzchni blisko 1.100 m2. Zakupimy i wyposażymy obiekt w niezbędny sprzęt sportowy czyli bramki, siatki, piłkochwyty. Mam nadzieje, że przy takim obiekcie nasi mali piłkarze szybciej osiągną formę na miarę Ronaldo, Messiego czy Lewandowskiego – co już powinno martwić rywali naszych drużyn – powiedziała burmistrz Sylwia Szymańska

MIJA 10 LAT OD APOKALIPSY

15 sierpnia Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Dla wielu mieszkańców Blachowni ten dzień kojarzy się z trąbą powietrzną, jaka przeszła 15 sierpnia 2008 roku chwilę po godz. 18.
Trąba, która szła od wsi Kalina w gminie Herby przez Trzepizury i Blachownię niszczyła wszystko na swojej drodze. Ucierpiał las, ucierpieli ludzie. Huragan zerwał ponad 40 dachów. Z kościoła niszczycielska siła zwaliła wieżę. Ucierpiały też budynki użyteczności publicznej. W jednej chwili przestał istnieć stary park, obok Prażynki. Co ciekawe żadne drzewo nie zwaliło się na najstarszy krzyż w Blachowni.
W Domu Pomocy Społecznej ówczesny burmistrz Zdzisław Nowak utworzył sztab kryzysowy. Centrum miasta wyglądało jak po bombardowaniu.
Praca mieszkańców, a szczególnie druhów z OSP, sprawiła, że Blachownia w miarę szybko odzyskała kontakt z innymi gminami. Z dróg usunięto powalone drzewa. Można było organizować niezbędną pomoc.
Dzisiaj te wydarzenia przypomina m.in uszkodzony modrzew, rosnący na terenie przykościelnym.

Warto dodać, że podobna trąba (choć o mniejszej silne niż ta z 2008 roku) nawiedziła Blachownię 51 lat temu. 17 maja 1967 po godz. 17 huragan, na szerokości blisko 100 m, pokazał swoją ogromną siłę. W sumie ucierpiało 80 budynków. Na szczęście nikt nie zginął.
foto internet

MAJĄ PODPALACZA?

5 lat więzienia grozi podejrzanemu o podpalenia lasu i młodnika w Blachowni i Trzepizurach. Według wstępnych ustaleń podpalaczem jest 30-letni mieszkaniec Blachowni. Miał podpalać lasy od kwietnia tego roku. Prokurator wobec podejrzanego, który usłyszał zarzut zniszczenia mienia (wartości ponad 22 tys. zł), zastosował dozór.

DZIEŃ OTWARTY ZBIORNIKA WODNEGO

A wszystko po to, aby mieszkańcy naszej Gminy dowiedzieli się jak przebiega czyszczenie dna zbiornika wodnego, ile mułu trzeba będzie wydobyć oraz jaka jest technika odmulania stawu. Każdy 10 sierpnia będzie mógł z bliska zobaczyć jak odbywają się prace, by potem ktoś nie wmawiał ludziom bzdur, że po zbiorniku wodnym pływa atrapa.
A pamiętam jak najpierw mówiono, że Szymańska opowiada banialuki, że doprowadzi do odmulenia stawu. Potem gdy to się stało faktem, „bloger” pisał, że po stawie pływa atrapa. A teraz gdy ta brednia „nie wyszła” KWW blogera opowiada ludziom, że Szymańska „puści” Gminę z torbami bo nie mamy tylu środków na czyszczenie zbiornika. Domyślam się, że jak i to kłamstwo wyjdzie na jaw to członkowie KWW będą wmawiać, że to wszystko zasługa A. Ujmy, że to ona załatwiła środki na odmulanie.
Zatem 10 sierpnia będzie można porozmawiać jaka jest prawda.

KOLEJNE ŚRODKI NA TRZY ULICE

Chodzi o ulice Strażacką w Cisiu, Przechodnią i Konopnicką w Ostrowach
W poniedziałek 30 lipca Sylwia Szymańska, burmistrz Blachowni wraz z Pawłem Hreczańskim, przewodniczącym Rady Miejskiej odebrali w siedzibie Sejmu Śląskiego w Katowicach promesę na remont trzech ulic.
-Dobra współpraca z przewodniczącym Rady i Państwa Radnymi dowodzą, że można skutecznie działać na rzecz Gminy. Dzięki wsparciu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Wojewody Śląskiego poprawią się warunki życia naszych mieszkańców. A na tym zależy nam najbardziej. Wkrótce przystępujemy do przetargu i mamy nadzieję, że do jesieni kolejne drogi zyskają nową nawierzchnię – powiedziała burmistrz Sylwia Szymańska.
Warto dodać, że promesę otrzymał także powiat częstochowski, a środki te zostaną przeznaczone m.in. na przebudowę drogi powiatowej (w gminie Blachownia), łączącej Przysiekę-Gorzelnie-Wyrazów.