22 kwietnia pisałem, że na mineralno-żywicznej nawierzchni, epoksydowej, wodoprzepuszczalnej gr. 2,5 cm (w nowym parku) pojawiły się niepokojące dziury.
Pisałem też, że niemal na całej długości ścieżki da się zauważyć „fale” czyli delikatne nierówności.
.
Po pięciu miesiącach ubytki na pasie spacerowym zostały zaklejone. Co doskonale widać.
„Fale” niestety zostały. Być może były robione w poniedziałek.
Przy okazji jeśli fachowcy naprawiają swoje niedoróbki polecam jeszcze inne fuszerki, które widać gołym okiem.
Ruchome kostki kamienne granitowe, niektóre można wyciągać ręką.
Widać, że ktoś wyraźnie oszczędzał zaprawy dlatego materiał nie trzyma się podłoża.
Położenie, chyba na nowo, kamiennych płyt o grubości 6 cm przy fontannach. Niektóry z nich są krzywo położone.
A tak nawiasem mówiąc chętnie bym poznał kierownika tych robót i osobę, która odbierała inwestycje. Cała rewitalizacja pasa zieleni śródmiejskiej w Blachowni wyceniona została na ponad 4,9 mln zł.
I jeszcze inne zdjęcia. Widać, że chyba nie do końca potrafimy uszanować to co mamy.
