CZY RZĄD CHCE SIĘ PODZIELIĆ PORAŻKĄ Z SAMORZĄDAMI?


Komentarz

Polski rząd wpadł na kolejny pomysł. Tym razem chce, aby to samorządy zajęły się dystrybucją węgla dla marznących Polaków. Dana gmina miałaby kupować surowiec bezpośrednio od importerów.  Wicepremier Jacek Sasin uważa, że to gminy powinny się zająć „czarnym problemem”. Wielu samorządowców odpowiada – to nie są nasze zadanie. Uważają oni, że o ile „czarny skarb” dopłynie do Polski, to i tak go nie starczy dla wszystkich. Jest to przykład nieudolności państwa, które od jakiegoś czasu odczarowuje rzeczywistość, obiecując ogromne dostawy węgla, które mają starczyć dla wszystkich. Podjęcie się nowych, narzucanych „dobrowolnie” obowiązków przez samorządy oznacza jedno – kolejne nieprzewidziane wydatki. Tam gdzie nie ma składów węgla trzeba będzie je zorganizować, zatrudnić ludzi m.in. do przesiewania miału i wynająć lub zakupić sprzęt do ładowania surowca. W dodatku ludzie oczekują, że tona węgla będzie kosztować około 1.000 zł. A jak wiadomo dzisiaj kosztuje około, albo nawet ponad 3 tys. zł z VAT. Zatem całe zło spadnie na samorządy. Widać jak coś rządowi nie wychodzi to chętnie z porażką podzieli się z włodarzami miast i gmin.