Warto było czekać cały rok, aby doczekać się takiego Dnia Dziecka, takiego Pikniku Rodzinnego.
Występy artystyczne, konkursy, gry z nagrodami, zajęcia taneczne, sztuczki iluzjonisty, a na koniec wspólna zabawa.
Było coś dla ruchu, ale i żołądka. Kiełbaski z grilla, zdrowe przekąski, napoje i słodyczy bez liku.
Jednak największą furorę wśród dzieci zrobiły dmuchańce i nowość – autobus czyli bawialnia na kołach.
Jednym słowem mówiąc, niech żałują ci, którzy 1 czerwca po południu nie zjawili się na błoniach za USC.
O dobrą zabawę na Pikniku Rodzinnym, pod patronatem burmistrza Blachowni, zadbali animatorzy i pracownicy MOPS. Festyn zorganizowano ze środków unijnych.