KTO W SOBOTĘ SŁYSZAŁ RYK SILNIKÓW CZY PISK OPON NA TORZE W WYRAZOWIE?


Sobotni event na torze w Wyrazowie był udany. Z jedną różnicą szkoda, że nie przybyli sami mieszkańcy Wyrazowa. Na torze swoje umiejętności bezpiecznego ścigania prezentowali kierowcy dla których najważniejsze jest bezpieczeństwo na drodze.

Na spotkaniu z mieszkańcami 31 marca Romuald Nowakowski, prezes Automobilklubu Jurajskiego mówił – dajcie nam szanse. Chcemy, aby to miejsce żyło inaczej. Chcemy tu szkolić kierowców. Tak jak państwo, tak i my nie chcemy tutaj driftingu. Zero dzikich wyścigów. Chcemy szkolić kierowców, aby było jeszcze bezpieczniej na naszych drogach.


W sobotę 23 kwietnia na torze zaskoczyła mnie czystość. -Przez dwa tygodnie niemal codziennie robiliśmy tu porządek. Opony poukładane teren wyczyszczony choć widać, że ktoś z piątku na sobotę rozrzucił parę puszek i porozrzucał nowe opony między torem, a skarpą autostradową – zauważa prezes Nowakowski.


Brak mieszkańców na torze to dowód, że nie było hałasu czy pisku opon. W innym przypadku ludzie zapewne szybko by się tu zjawili. Na tor przyszło dwóch mieszkańców, którzy nie kryli zdziwienia, że na dole bardziej słychać ruch na autostradzie niż pojazdy na torze.


-Pierwsze koty za płoty. Za tydzień w sobotę 30 kwietnia zapraszam na zawody o puchar komendanta miejskiego policji w Częstochowie. Nadal będziemy udowadniać, że chcemy zmienić to miejsce z korzyścią dla gminy, mieszkańców sołectwa oraz miłośników ścigania i bezpiecznej jazdy – dodaje Romuald Nowakowski, prezes Automobilklubu Jurajskiego.